
to nawet nie jest skrót tej historii, która toczy się na wielu poziomach i w każdym momencie powieści można się zatrzymać i traktować poszczególne fragmenty jak swoiste perełki. najbardziej lubiłam spotkania i rozmowy głównego bohatera z yuki, trzynastoletnią dziewczynką, którą poznaje w hotelu i dziwnym zbiegiem okoliczności musi się nią zaopiekować. obydwoje przypadają sobie do gustu i nawiązuje się pomiędzy nimi nić przyjaźni wsparta paranormalnymi przeczuciami i twierdzeniem, że obydwoje nie są normalni, aczkolwiek mają dobre intencje i dbają o siebie wzajemnie.
dawkowałam sobie tę przyjemność czytania, bo nie chciałam, żeby się za szybko skończyło. chociaż nie jest to lektura krótka, to można ją pochłonąć w kilka wieczorów. murakami staje się moim coraz większym kumplem, zwłaszcza z każdą przeczytaną przeze mnie jego powieścią. teraz pozostaje mi czekać do 10 listopada na nową historię.
ocena: 5/6.
Wciągnęła mnie bardzo.
OdpowiedzUsuńtaaaak, ta książka wciąga ;)
OdpowiedzUsuń