tag:blogger.com,1999:blog-18774860843272127232024-03-05T21:25:20.903+01:00tolowe czytankitolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.comBlogger86125tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-26678263866415834572012-09-09T11:47:00.003+02:002012-09-09T11:48:48.799+02:00<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">na blogu <a href="http://moments-by-t.blogspot.com/" target="_blank"><span style="color: #e06666;">REMAIN NAMELESS</span> </a>recenzja nowego paula austera. zapraszam </b><b><span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;"><a href="http://moments-by-t.blogspot.com/2012/09/sunset-park.html" target="_blank">tutaj</a></span></b><b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">! </b></span></div>
tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-50612484639433505782012-07-30T21:10:00.003+02:002012-07-30T21:10:58.374+02:00<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: medium;"><b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">na nowym blogu recenzja nowych opowiadań etgara kereta, o <a href="http://moments-by-t.blogspot.com/2012/07/etgar-zapuka-do-moich-drzwi.html" style="color: #0b5394;" target="_blank">TU</a>. </b></span></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-79538000431110287682012-06-14T22:08:00.002+02:002015-01-06T20:17:51.663+01:00<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">przypominam, że teraz jestem <a href="http://www.tolala.pl/" target="_blank">TU</a>. </b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><b style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">nowy post, recenzja <a href="http://moments-by-t.blogspot.com/2012/06/recenzja-disko.html" style="color: #0b5394;" target="_blank"><i>disko</i> anny dziewit-meller!</a></b></span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-84702135797208601682012-06-04T20:23:00.003+02:002012-06-04T20:24:17.665+02:00tak minął maj<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://farm8.staticflickr.com/7103/7337302000_7512f868f3_c.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="441" src="http://farm8.staticflickr.com/7103/7337302000_7512f868f3_c.jpg" style="font-family: Verdana,sans-serif;" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">powyżej: moja nowa lektura - <b style="color: #3d85c6;">disko</b> anny dziewit. nie mogę się doczekać, aż zacznę czytać tę powieść. tymczasem chciałam powiedzieć, że więcej mnie jest <a href="http://moments-by-t.blogspot.com/" style="color: #0b5394;" target="_blank"><b>TU</b></a> niż tu oraz myślę nad połączeniem tych blogów w jeden. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">jeśli chodzi o książki, które ostatnio przeczytałam, to z pewnością mogę polecić <b><i style="color: #3d85c6;">zrób sobie raj</i></b> <i>mariusza szczygła</i>. ten facet ma genialne podejście do czechów - nie ma umiaru w ich uwielbieniu, ale czytelnikom potrafi dawkować to swoje uczucie w bardzo przyjemny i jednocześnie całkiem rozsądny sposób. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">od dawna zachwycam się również niepokojącymi fotografiami <i>diane arbus</i>, ale dopiero ostatnio miałam okazję czytać jej <b><i style="color: #3d85c6;">biografię</i></b>. smutna to książka, ale wciągająca i przede wszystkim prawdziwa. dla wytrwałych.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">natomiast jeśli chodzi o lekkie czytadła, to ostatnio czytałam <b><i style="color: #3d85c6;">czterdzieści zasad miłości</i></b> <i>elif shafak</i>. jak dla mnie, pisarka trochę przedobrzyła z duchowymi poradami (momentami w stylu paulo coehlo), ale całość czyta się dobrze, pomimo paru niedociągnięć.</span> </div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">to by było na tyle :)</span></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-39021659242747721562012-05-02T12:34:00.004+02:002012-06-04T20:23:55.095+02:00co, gdzie i jak czytam<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://farm9.staticflickr.com/8018/6988956600_95a882de64_z.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="http://farm9.staticflickr.com/8018/6988956600_95a882de64_z.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"> </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.venilakostis.com/" style="color: #674ea7;" target="_blank">venila</a> zaprosiła mnie do czytelniczej zabawy, która od jakiegoś czasu krąży na blogach. oto moje odpowiedzi na następujące pytania:</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>o jakiej porze dnia czytasz najchętniej?</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">popołudniami, zdecydowanie. albo po prostu przy dziennym świetle. nie lubię czytać przy żarówkach, lampkach, sztucznym oświetleniu, więc staram się czytać w ciągu dnia.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>gdzie czytasz?</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">na improwizowanej kanapie, w pozycji siedzącej. z milionem poduszek za plecami. nigdy na leżąco. nie lubię.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>jaki rodzaj książek najchętniej czytasz?</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">ostatnio psychologiczne. a najbardziej lubię proste, ludzkie historie. chociaż łatwo się wzruszam (i lubię ten stan), to wszelkie kiczowate, tkliwe opowieści działają na mnie jak płachta na byka. ostatnio lubuję się w opowiadaniach. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>jaką książkę ostatnio kupiłaś/dostałaś? </b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">jak już wspominałam, na mojej półce czeka dużo nieprzeczytanych książek, więc stronię od księgarń. w grudniu dostałam wielkie pudło z dziesięcioma książkami, także mam jeszcze co czytać.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>co czytasz obecnie?</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">biografię diane arbus.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>używasz zakładek czy zaginasz ośle rogi?</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">zaginanie rogów to według mnie zło czynione książce. raczej wybieram zakładki, ale ich funkcję pełnią również bilety kolejowe czy paragony.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-small;">e-book czy audiobook?</span></b></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">wstyd się przyznać, ale ani jedno ani drugie. nie mogę się przekonać, żeby sięgnąć po coś innego niż papier. pomimo, że mam w domu kindle'oholika.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>jaka jest Twoja ulubiona książka z dzieciństwa?</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">pamiętam, gdy na początku szkoły podstawowej przeczytałam za jednym podejściem <i>przygody kota filemona</i> i byłam z siebie taka dumna. miło wspominam wszelkie historie z książki <i>bromba i inni</i>. uwielbiałam tych dziwacznych bohaterów. tak samo jak <i>anię z zielonego wzgórza</i> i <i>dzieci z bullerbyn</i>.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>ulubiony cytat związany z książkami?</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i>książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi</i> - wiesław myśliwski, traktat o łuskaniu fasoli.</span></div>
<br />
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">do zabawy zapraszam:</span></div>
<div style="background-color: white; color: #f4cccc; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b><a href="http://tektonika-uczuc.blogspot.com/" target="_blank">miss jacobs library</a></b></span></div>
<div style="background-color: white; color: #f4cccc; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b><a href="http://wieczniezaczytana.blogspot.com/" target="_blank">wiecznie zaczytaną</a></b></span></div>
<div style="background-color: white; color: #f4cccc; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b><a href="http://czytadelko.blox.pl/html" target="_blank">izusr</a></b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">...oraz każdą osobę, która jeszcze nie miała okazji, a ma </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">ochotę podzielić się czytelniczymi myślami na swoim blogu.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-90413591673280078612012-04-23T11:33:00.000+02:002012-04-23T11:33:53.680+02:00książki i fotografia<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">dzisiejsza data znana jest każdemu miłośnikowi książek. i chociaż sklepy prześcigają się w promocjach i różnorakich zniżkach, by tylko przyciągnąć nowego czytelnika, to ja w tym roku skupię się na tych pozycjach, które od jakiegoś czasu leżą nieprzeczytane bądź zapomniane na mojej półce. w tym roku kupiłam tylko jedną książkę i jestem z tego dumna. brzmi paradoksalnie, ale dzięki temu odkryłam, ile nietkniętych skarbów mam w swoim domu. genialne historie <b>alice munro</b>, stare opowiadania <b>cortazara</b>, wspomnienia <b>edwarda</b> <b>stachury</b>. znajduję dużo czasu, by odkrywać moje półki na nowo. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">ponadto, mam w domu nowe <i>dziecko</i>, które zachwyca mnie za każdym razem, gdy biorę je do rąk. efekty zabawy będą pojawiały się tutaj: <span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; font-size: small;"><b style="color: #741b47;"><i><a href="http://moments-by-t.blogspot.com/" target="_blank">remain nameless</a></i></b></span>. od fotografowania jestem tak samo uzależniona jak od czytania. mam nadzieję, że wyjdzie z tego coś dobrego. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwRliKOQHjmpWMm4W_Svz2JkIiJPXcuPXXAlhJipHNxTOC9DlwjevLefyjCAUsmKg9UJRxoiz66ogAlFRA3GuP8I6G5Huz2z-QiFSsSxF7iyxpYu91_hhcDPP06iE7JgSYc53pek_VuHNs/s1600/aaaIMG_0981-2.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwRliKOQHjmpWMm4W_Svz2JkIiJPXcuPXXAlhJipHNxTOC9DlwjevLefyjCAUsmKg9UJRxoiz66ogAlFRA3GuP8I6G5Huz2z-QiFSsSxF7iyxpYu91_hhcDPP06iE7JgSYc53pek_VuHNs/s640/aaaIMG_0981-2.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">zapraszam serdecznie.</span>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-24772266162598653552012-03-27T23:34:00.000+02:002012-03-27T23:34:39.606+02:00fotobiografia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://merlin.pl/Nasierowska-Fotobiografia_Zofia-Turowska,images_big,27,978-83-928431-4-6.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/Nasierowska-Fotobiografia_Zofia-Turowska,images_big,27,978-83-928431-4-6.jpg" style="font-family: Verdana,sans-serif;" width="224" /></a></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">zofia nasierowska tradycyjnymi technikami uzyskiwała to, co dzisiejsi fotografowie photoshopem. z jej zdjęć bił blask, a fotografowane kobiety czuły się piękniejsze, bardziej czarujące, bardziej pewne siebie. do jej atelier ustawiały się kolejki młodych aktorek, modelek i piosenkarek, których fotografie obiegały później świat. a ze skromnej i nieśmiałej zosi wyrosła prawdziwa pani fotograf.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">nasierowska miała swój własny styl fotografowania. od najmłodszych lat sztuki fotografii uczył ją ojciec, który był dumny, że córka idzie w jego ślady. fotograficzno-filmowy świat zwariował na punkcie kobiecego piękna uchwyconego przez zosię. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i>fotobiografia</i> stanowi zbiór wspomnień, interesujących anegdot oraz wybitnych portretów. fotografka jawi się jako ciepła, pełna pogody ducha kobieta, która ciężką pracą zdobyła uznanie krytyków. wszystko, co zostało opisane w książce sprawia wrażenie idylli. rodzina z tradycjami, szczęśliwe zamążpójście i zawrotna kariera - jest czego zazdrościć. nasierowskiej sukces nie uderzył do głowy. w odpowiednim momencie wycofała się z fotografowania i odnalazła spokój na mazurach. w jej historii nie znajdziemy dramatów ani skandali. jej osiągnięcia były tylko i wyłącznie zasługą talentu, którego zdecydowanie nie zmarnowała. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">znajdziemy tu opowieść o zwyczajnej dziewczynie, która z każdej kobiety potrafiła wydobyć naturalne piękno. niezwykłe portrety beaty tyszkiewicz, marii gładkowskiej czy kaliny jędrusik mówią same za siebie. <i>fotobiografię</i> można przeczytać, ale także przeglądać jak album. z części pisanej najbardziej interesujące wydają się wspomnienia z łódzkiej filmówki. w tym czasie co nasierowska studiował m.in. roman polański. na studiach zosia poznała również swojego męża - janusza majewskiego, z którym stworzyła pełen szacunku i miłości związek (a przynajmniej tak zostało to przedstawione w książce).</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i>fotobiografia</i> może jednocześnie zachwycić, ale także zanudzić czytelnika, który woli historie pełne akcji. tutaj jedyną sensacją (albo i nawet nie) jest życie towarzyskie światka filmowego, wokół którego obracała się nasierowska. większą uwagę przyciągają same zdjęcia i to one stanowią o wartości książki. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>ocena: 4/6.</b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-4595094804125669962012-02-29T18:35:00.002+01:002012-02-29T19:08:15.117+01:00dom z pyłu i snów<div class="separator" style="clear: both; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://ecsmedia.pl/c/dom-z-pylu-i-snow-b-iext3720364.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://ecsmedia.pl/c/dom-z-pylu-i-snow-b-iext3720364.jpg" width="198" /></a></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">sentyment związany z najpiękniejszą wyspą, na której dane mi było przez chwilę przebywać, zaślepił moje oczy oraz głowę. spojrzałam na okładkę, która zachwyciła. spojrzałam na tytuł, który oczarował... i nagle <i>dom z pyłu i snów</i> znalazł się na mojej półce.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">tymczasem po kilkudziesięciu stronach miałam ochotę rzucić tę książkę w kąt. banalne dialogi, nieskomplikowane postaci oraz co gorsza brak jakichkolwiek autentycznych relacji sprawił, że odechciało mi się czytać. nie porzuciłam jej tylko ze względu na obecną w tle kretę (<a href="http://www.flickr.com/photos/myjuvenile/5963181107/in/set-72157627122576485" style="color: #cc0000;" target="_blank">ach!</a>). </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">przez dwa dni towarzyszyłam młodej angielce, która zakochana w małej miejscowości na krecie, zakochała się również w ich mieszkańcach, a konkretniej - w jednym, przystojnym greku. jak się można spodziewać, wynikło z tego mnóstwo (nie)spodziewanych wydarzeń. jest to również historia o ludziach, którzy musieli stawić czoło wojnie. ta część książki była chyba najbardziej interesująca, i jednocześnie wyjątkowo smutna.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">powieść czyta się bardzo szybko. w połowie drogi przestałam żałować czasu spędzonego nad książką. co prawda, kuły mnie w oczy proste dialogi mające na celu przedstawienie postaci i sytuacji, ale później było już trochę lepiej. a może to ja po prostu się przyzwyczaiłam? raczej nie sięgnę po inne tytuły tej autorki. owszem, jest to lekkie i momentami przyjemne czytadło, zwłaszcza w dalszej części, ale z pewnością nie jest to lektura obowiązkowa dla wszystkich.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">jedyne co mnie cieszy, to to, że mogłam odbyć małą podróż na moją ulubioną wyspę, która zawsze już będzie kojarzyć mi się z najcudowniejszą plażą z różowym piaskiem (<a href="http://www.flickr.com/photos/myjuvenile/5962406474/in/set-72157627122576485/" target="_blank"><span style="color: #cc0000;">klik!</span></a>) oraz najlepszym czasem w życiu.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b><br /></b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>ocena: 3/6.</b></span></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-54960026406359765902012-02-28T18:43:00.000+01:002012-03-12T13:06:39.410+01:00urodziłem się pewnego błękitnego dnia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://merlin.pl/Daniel-Tammet-Urodzilem-sie-pewnego-blekitnego-dnia-Pamietniki-nadzwyczajnego-umyslu-z_Da,images_big,21,978-83-7536-205-3.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/Daniel-Tammet-Urodzilem-sie-pewnego-blekitnego-dnia-Pamietniki-nadzwyczajnego-umyslu-z_Da,images_big,21,978-83-7536-205-3.jpg" width="194" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b><span style="color: #351c75;">synestezja</span></b> to stan, zdolność lub według niektórych zaburzenie, które interesowało mnie od bardzo dawna. muzyka widziana za pomocą barw, liczby określane za pomocą faktur, kolory mające określone kształty - brzmi absurdalnie? niekoniecznie. tak naprawdę wielu z nas doświadcza takich wrażeń, często nie zdając sobie z tego sprawy. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">daniel tammet jest jednak wyjątkowy. oprócz synestezji, mężczyzna cierpi na zespół aspergera - łagodniejszą formę autyzmu. w dzieciństwie miał również ataki epilepsji. żadne z tych zaburzeń nie przeszkodziło mu w dorosłym życiu. dzięki niezwykłym zdolnościom arytmetycznym i językowym, np. zapamiętywaniu nieskończonych sekwencji liczb, szybkiej nauki języków, kojarzeniu różnych wydarzeń z określonymi kształtami, fakturami i cyframi - udało mu się przetrwać trudne chwile. w dzieciństwie liczby były jego najlepszymi przyjaciółmi, a najbardziej upodobał sobie cyfrę 4, która tak jak on, była 'cicha i nieśmiała'. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i>urodziłem się pewnego błękitnego dnia</i> jest niezwykle interesującą historią człowieka, który dzięki wsparciu licznej rodziny oraz wartościowych przyjaciół, odnalazł swoje miejsce na ziemi oraz spełnił swoje marzenia. przede wszystkim otworzył się na ludzi, a jak wiadomo, w przypadku osób z autyzmem czy zespołem aspergera, jest to dość trudne i często kłopotliwe. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">wspomnienia daniela tammeta są pełne niezwykłych faktów, np. dotyczących wielkości liczby pi czy synestetycznych zdolności williama szekspira, a także różnych teorii powstania synestezji. według jednej z nich język wyłonił się z synestezyjnych powiązań w ludzkim mózgu. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">książkę tę polecam każdemu, zwłaszcza osobom, które interesują się ludzką psychiką. ten pamiętnik uwrażliwia. być może sprawi, że z większą akceptacją i zrozumieniem spojrzymy na osoby, które mogą cierpieć z powodu swojej choroby. jak widać, zaburzenie nie musi być przekleństwem. daniel tammet poradził sobie doskonale - dzięki temu, co 'trzymał' w swojej głowie, stał się najbardziej rozpoznawalnym sawantem na świecie. <span style="font-family: Verdana,sans-serif;">napisał książkę po to, by między innymi przekonać innych autystyków, że u nich też może być </span><i style="font-family: Verdana,sans-serif;">normalnie.</i></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-small;">ocena: 5,5/6.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-58066921148682433952012-02-25T13:31:00.000+01:002012-02-25T13:47:57.887+01:00mint tea<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">dziś nie będzie o książkach, ale o herbacie, która przecież tak często towarzyszy nam przy czytaniu. kawę zostawię tym razem w spokoju, aczkolwiek też może być przyjemnym kompanem. wróćmy do meritum: ach, ta herbata. w moim mniemaniu królowa trunków bezalkoholowych. w ulubionym kubku czy wytwornej filiżance? zielona, biała, owocowa? jej zapach potrafi przywołać różne miłe chwile. przez ostatni tydzień karmiłam swoje podniebienie herbatą ze świeżymi listkami mięty. od teraz jej smak będę kojarzyć z ciepłym wspomnieniem pośrodku odchodzącej w siną dal zimy. słoneczne dni, piękne aromaty, litry herbaty i dwie przeczytane książki, ale o nich w następnym poście. póki co: przed państwem <i>panna herbata</i>. </span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/422925_10150698039123338_624033337_11495383_1154614149_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/422925_10150698039123338_624033337_11495383_1154614149_n.jpg" width="640" /></a><a href="https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/395383_10150697965218338_624033337_11495024_1799755953_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://fbcdn-sphotos-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash4/s720x720/395383_10150697965218338_624033337_11495024_1799755953_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-77222145225350847352012-01-22T13:21:00.001+01:002012-01-22T13:27:55.902+01:00służące<div class="separator" style="clear: both; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsRy2gvkZVNDhRU3qaLPVi76kuiHWLnQn01h4ITx_59zoG2l0ffZVtHkFjBelwq2TaLnHcMfSV3-Ymm_pgxnpWMyJ36gFbJHWRiEY7or3Syz7hAkW8NtSY3UOG5_l2Lg-K13PgaQwoKQg/s1600/10747848_0.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjsRy2gvkZVNDhRU3qaLPVi76kuiHWLnQn01h4ITx_59zoG2l0ffZVtHkFjBelwq2TaLnHcMfSV3-Ymm_pgxnpWMyJ36gFbJHWRiEY7or3Syz7hAkW8NtSY3UOG5_l2Lg-K13PgaQwoKQg/s320/10747848_0.jpg" width="210" /></a><i>czy nie taki był sens książki? czy nie chodziło o to, żeby kobiety zrozumiały: "jesteśmy tylko dwiema istotami ludzkimi, nie tak znowu wiele nas dzieli. znacznie mniej, niż sądziłam".</i></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">czytając tę powieść, cały czas miałam w głowie myśl, jak można dzielić ludzi na tych lepszej i gorszej kategorii. człowiek to dziwne stworzenie, które idąc za tłumem, czasem nie pomyśli, czy to co robi, jest dobre. zmierzam do tego, że kathryn stockett napisała powieść, w której stawia podstawowe pytanie: <b style="color: #741b47;">jak to jest być czarną osobą w missisipi i pracować dla białej rodziny?</b> w latach 60-tych w USA nikt się nad tym nie zastanawiał, a to co przeżywały osoby o innej karnacji niż biała - było jednym wielkim koszmarem.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">pomimo, że <i>służące</i> to fikcja literacka, pokazuje niezwykle poruszający obraz segregacji rasowej. służące pracowały za grosze, miały oddzielne toalety, żeby biali nie mogli się zarazić od nich żadnymi chorobami, były na każde zawołanie pracodawców, wychowywały ich dzieci.. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">rzeczywistość w missisipi poznajemy za sprawą trzech bohaterek. młoda panienka skeeter pragnie zostać pisarką, dziennikarką i nie w głowie jej zamążpójście - tak bardzo cenione w ówczesnych czasach. to właśnie ona próbuje dotrzeć do służących, by dowiedzieć się, jak naprawdę wygląda ich życie. narratorkami są również dwie czarne kobiety - aibileen i minny - przyjaciołki, pracujące jako pomoc domowa u dwóch różnych białych rodzin. każda z nich opowiada swoje historie w zupełnie różny sposób. aibileen jest posłuszna, chowa dumę do kieszeni, z pokorą znosi wszelkie upokorzenia, szczególnie oddana jest małej dziewczynce, którą przyszło jej wychowywać. natomiast minny - to tak zwany diabeł wcielony. pyskata, ale niezwykle ostrożna, potrafi być mściwa, zwłaszcza jeśli ktoś zajdzie jej za skórę. wszystkie trzy kobiety spotykają się potajemnie, by opisać życie czarnoskórych w tych zupełnie nieprzychylnych dla nich czasach.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<table cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="font-family: Verdana,sans-serif; margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;"><a href="http://www.imagozone.com/var/albums/filme/The%20Help/The%20Help05.jpg?m=1317043592" imageanchor="1" style="clear: left; margin-bottom: 1em; margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" height="424" src="http://www.imagozone.com/var/albums/filme/The%20Help/The%20Help05.jpg?m=1317043592" width="640" /></a></span></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;"><span style="font-size: x-small;"><span style="font-size: xx-small;">kadr z filmu "the help", reż. tate taylor</span></span></td></tr>
</tbody></table>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">służące to bardzo dobrze napisane czytadło, które doczekało się pięknej i wzruszającej ekranizacji. <b style="color: #351c75;">emma stone</b> w roli skeeter niezwykle urocza i przekonująca. <b style="color: #351c75;">octavia spencer</b> (minny) i <b style="color: #351c75;">viola davis</b> (aibileen) również pokazały wielką aktorską klasę i przede wszystkim umiejętności.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">z wielką przyjemnością polecam zarówno film, jak i książkę, chociaż o dziwo bardziej podobała mi się ekranizacja. może dlatego, że widziałam ją pierwszą, a dopiero później wzięłam się za czytanie. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b><br /></b></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><b><br /></b></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>ocena: 4,5/6.</b></span><br />
</div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-58906422140225117632012-01-07T22:23:00.000+01:002012-01-08T01:53:32.246+01:00krótkie podsumowanie 2011<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">pod względem książkowym rok <b>2011</b> był taki sobie. w zeszłym roku przeczytałam dwa razy więcej książek, ale z drugiej strony miałam też mniej obowiązków. wzbraniałam się przed podsumowaniem, jednak koniec końców postanowiłam napisać kilka słów na ten temat. zatem: w 2011 roku przeczytałam <b>27</b> książek, a zrecenzowałam <b>24</b>.</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: x-small;">to był zdecydowanie rok <b>murakamiego</b>. trzy tomy jego powieści 1Q84 przyniosły mi wiele dobrych chwil i kolejnej porcji wiary w tego pisarza. czuję, że murakami jeszcze nie raz nas zaskoczy i z niecierpliwością czekam na jego kolejne dzieła.</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: x-small;">na mojej liście widnieją tylko <b>4</b> książki polskich autorów. <a href="http://tolowe.blogspot.com/2011/08/jeszcze-dzisiaj-nie-usiadam.html" style="color: #741b47;">agnieszka drotkiewicz</a></span><span style="color: #741b47; font-size: x-small;">, </span><span style="font-size: x-small;"><a href="http://tolowe.blogspot.com/2011/03/listy-miosci.html" style="color: #741b47;">maria nurowska</a></span><span style="color: #741b47; font-size: x-small;"> i </span><span style="font-size: x-small;"><a href="http://tolowe.blogspot.com/2011/03/listy-miosci.html" style="color: #741b47;">monika rakusa</a> oraz ignacy karpowicz - to króciutka lista polskich pisarzy, których utwory miałam okazję czytać w zeszłym roku. na swoje usprawiedliwienie dodam, że wszystkie cztery książki bardzo przypadły mi do gustu, a ignacy karpowicz dodatkowo dołączył do listy moich ulubionych współczesnych pisarzy.</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: x-small;">jeśli chodzi o płeć, to nie faworyzowałam ani kobiet, ani mężczyzn. kolejny raz zachwycił mnie <a href="http://tolowe.blogspot.com/2011/07/babie-lato.html" style="color: #990000;">philippe besson</a> oraz <a href="http://tolowe.blogspot.com/2011/08/pewna-forma-zycia.html" style="color: #990000;">amelie nothomb</a>. odkryciem roku 2011 były z pewnością <b>dwie kobiety</b>: <a href="http://tolowe.blogspot.com/2011/08/zbyt-wiele-szczescia.html" style="color: #741b47;">alice munro</a> i <a href="http://tolowe.blogspot.com/2011/10/czarne-mleko.html" style="color: #741b47;">elif safak</a>. w tym roku mam zamiar przeczytać inne książki tych dwóch pisarek. już nawet czekają na swoją kolej na półce.</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: x-small;">aha, i jeszcze jedno. w związku z pytaniami o moją listę prezentową, chciałam jeszcze raz wspomnieć o tym, że mój mikołaj spisał się na medal i podarował mi wszystkie książki, które chciałam :)</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/2339849.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="http://static0.blip.pl/user_generated/update_pictures/2339849.jpg" width="640" /></a></span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br /></span><br />
<span style="font-size: x-small;">niech ten <b>2012</b> rok będzie bogaty w przyjemne, ale też i mądre powieści! życzę tego sobie i wszystkim czytelnikom, którzy odwiedzają mojego bloga.</span><br />
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-63464529348048471882012-01-07T20:01:00.002+01:002012-01-07T20:02:45.653+01:00dom kalifa. rok w casablance<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://www.weranda.pl/images/articles/big/13823_1315474118.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.weranda.pl/images/articles/big/13823_1315474118.jpg" width="198" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">wydaje się, że takich książek było już wiele, a na temat przeprowadzek i ucieczki od zachodniego stylu życia napisano już wszystko. tym razem mieszkający w anglii tahir marzy, by razem z rodziną przenieść się do maroka - państwa, o którym wiele dobrego mówili jego ojciec i dziadek. w końcu udaje mu się znaleźć odpowiednie miejsce, zwane <i>domem kalifa</i>, które bez wahania postanawia kupić. prawnik, który przekazuje klucze tahirowi stwierdza, że musi być on bardzo odważnym człowiekiem... i tak zaczyna się marokańska przygoda.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">tahir shah, autor powieści, obecnie mieszka w casablance. do tej pory napisał dziesięć książek opisujących podróże po afryce, bliskim i dalekim wschodzie. <i>dom kalifa. rok w casablance</i> zawiera autentyczne przeżycia pisarza - podróżnika, który zostawił za sobą swoje ułożone, angielskie życie, by dać się ponieść egzotycznej atmosferze maroka. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">dom, który kupił tahir, wymaga gruntownego remontu. pomimo, iż posiadłość jest sporej wielkości, cała rodzina zamieszkuje jeden pokój, bo reszta nie nadaje się do użytku. jak twierdzą dozorcy - dopóki w domu są dżinny, właściciel nie zazna spokoju. dla marokańczyków obecność dżinnów to świętość. każde niepowodzenie, każdy zły ruch tłumaczą zachciankami kapryśnych duchów. tutaj nikt nie zjawia się na czas, każdy pracuje tyle, ile chce i jak chce, a zakupy bez targowania to obraza. początki nie są łatwe, ale tahir nie traci głowy i z pomocą otaczających go ludzi pokonuje różne, czasami absurdalne przeszkody. bo jak pozbyć się problemu, gdy według dozorców rozwiązaniem jest zabicie kozy w każdym pokoju ogromnego domu czy przekupienie dżinnów sporą ilością ryżu i jagnięciny? ;)</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">przez ten cały rok nie było tygodnia, by nie pojawił się jakiś problem. śmiałam się pod nosem z niemożliwości sytuacji, które wynikają z kultury maroka. to jest zupełnie inna bajka, do której warto zajrzeć, by z jednej strony docenić to, co się ma, a z drugiej zmobilizować siebie do jakiejś przygody. tahir shah postawił wszystko na jedna kartę i ta książka pokazuje, że nie wolno się poddawać. brzmi banalnie, aczkolwiek właśnie takich książek mi teraz potrzeba. lekkich, przyjemnych, dających nadzieję. zdecydowanie warto odwiedzić <i>dom kalifa</i>, zwłaszcza gdy za oknem pełno szarości i deszczu.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-small;">ocena: 4,5/6.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-23899475241978511692011-12-11T18:00:00.001+01:002011-12-11T18:53:30.090+01:00mapa i terytorium<div class="separator" style="clear: both; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="http://merlin.pl/Mapa-i-terytorium_Michel-Houellebecq,images_big,5,978-83-7747-508-9.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/Mapa-i-terytorium_Michel-Houellebecq,images_big,5,978-83-7747-508-9.jpg" width="198" /></a></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i>w literaturze czy muzyce właściwie nie sposób zmienić nurtu; możesz mieć
pewność, że cię zlinczują. z drugiej strony, jeśli w kółko robisz to
samo, oskarżą cię, że się powtarzasz i chylisz ku upadkowi, ale jeśli
się zmienisz, to ci powiedzą, że jesteś niespójny i rozproszony.</i></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">trudno pisać o <i>mapie i terytorium</i>, nie nawiązując do poprzednich utworów houellebecqa. praktycznie w każdej jego powieści scenariusz jest ten sam: znudzony życiem bohater, szukający seksu i ekscytacji plus romans w tle, który nigdy nie kończy się dobrze. tym razem pisarz posunął się o krok do przodu. jest to najmniej efekciarska książka w jego karierze. przejmujący smutek ciągnie się przez wszystkie karty powieści, niepodsycany żadnymi erotycznymi ekscytacjami, a jedynie opisem francuskiej rzeczywistości.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">ironiczny portret paryskiego świata artystów, ludzie, którzy są zarówno produkującymi, jak i produktami, przerost formy nad treścią - wszystko to prowadzi do rozkładu europejskiej cywilizacji. wartość cierpienia i śmierci króluje nawet nad wartością rozkoszy i seksu. houellebecq tradycyjnie już potępia kapitalizm i utracone we współczesnym świecie człowieczeństwo.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">bohaterów powieści jest dwóch. jed martin - artysta, który odnosi sukces dzięki fotografowaniu map michelina. poznaje piękną rosjankę olgę, dzięki której zostaje wprowadzony w świat wielkiej sztuki i jeszcze większych pieniędzy. po serii sukcesów jed prosi znanego pisarza o napisanie wstępu do katalogu swojej wystawy. nie byłoby w tym nic dziwnego, gdy tym pisarzem nie był... sam michel houellebecq.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">wprowadzenie do powieści swojej osoby było dość ryzykownym, aczkolwiek śmiałym posunięciem. houellebecq jawi się jako zaniedbany, niezbyt przystępny pijak. szybko znajduje wspólny język z jedem. obydwaj są oderwani od rzeczywistości, posępni i nieprzychylnie nastawieni do ludzi. ich relacje z kobietami ograniczają się do nietrwałych romansów. skupiają się bardziej na swojej sztuce niż otoczeniu. w przypadku jeda, którego matka popełniła samobójstwo, a ojciec raz do roku spędza z nim wigilijny wieczór, brak umiejętności interpersonalnych tkwi w historii rodzinnej, której do końca sam artysta nie jest świadomy.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">trzecia część powieści wydaje się najbardziej interesująca. bestialskie zabójstwo i jakże oczywiste przyczyny morderstwa tylko przytakują tezie o upadku rzeczywistości. ekonomiczna katastrofa spowoduje powrót do natury i tego, co do tej pory niedocenione. spokój tkwi w prostocie, a najbardziej przekonuje się o tym jed, fotografując najpierw śrubki, później mapy, a na końcu triumf roślin nad cywilizacją. nie jest to książka wybitna, ale na pewno warto ją przeczytać. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>ocena: 4/6.</b><i></i></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i><br /></i></span></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-45154466854102999672011-12-02T22:30:00.001+01:002011-12-09T16:17:46.305+01:00książkowe prezenty<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">zwyczajnie na świecie brakuje mi czasu. senność z listopada przeniosła się na grudzień, który upłynie pod znakiem ciepłego płaszcza, marcepanu i mroźnych spacerów. staram się nie utknąć przy komputerze, ale różnie z tym wychodzi. trochę czytam, myślę o bliskich, o podarunkach, a te pierwsze mikołajkowe już za chwilę. zawsze mam problem, gdy ktoś pyta mnie, co chciałabym dostać w prezencie. lubię niespodzianki, ale z drugiej strony ze mną jest łatwo, bo każdą książkę, film czy płytę przygarnę bardzo chętnie. stworzyłam więc listę książek, które zainteresowały mnie w ostatnim czasie, a których nie miałam jeszcze okazji przeczytać. a nuż może ktoś z rodziny zajrzy na bloga i będzie miał problem z głowy ;)</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">zatem przedstawiam okładki, których grzbiety pięknie prezentowałyby się w moim niebieskim książkowym regale:</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizMJZCDknGMvQrmc8UY5VjHz0XOVafHESHiopfkMj5S2uYLIk01K8dhyrZRWpSyuiRm63anosKtjrZ5PMEoGuDWCWFx5EURpmVU-SpOKXT7t_4FRhLC_JhZeaWR6buKrJPku4sIsf7NYiN/s1600/ksia%25CC%25A8z%25CC%2587ki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="298" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEizMJZCDknGMvQrmc8UY5VjHz0XOVafHESHiopfkMj5S2uYLIk01K8dhyrZRWpSyuiRm63anosKtjrZ5PMEoGuDWCWFx5EURpmVU-SpOKXT7t_4FRhLC_JhZeaWR6buKrJPku4sIsf7NYiN/s640/ksia%25CC%25A8z%25CC%2587ki.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-84391518556474372412011-11-16T21:23:00.001+01:002011-11-16T22:04:46.890+01:001Q84 tom 3.<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://merlin.pl/1Q84-tom-III_Haruki-Murakami,images_product,21,978-83-7758-000-4.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/1Q84-tom-III_Haruki-Murakami,images_product,21,978-83-7758-000-4.jpg" width="230" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">historia dobiegła końca. skończył się rok 1Q84. zamiast dwóch księżyców, został tylko jeden satelita krążący wokół ziemi. ten prawdziwy. a może niekoniecznie? gdzieś po drodze rozpłynęła się fukaeri, tengo utknął w mieście kotów, a aomame poczuła, że musi wydostać się z kryjówki, by chronić siebie i... no właśnie, nastąpił koniec jej samotności.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">murakami tym razem zdecydowanie zaszalał. stworzył prawie półtora tysiąca stron ze słowami, które krok po kroku prowadzą nas do spotkania aomame z tengo. nie mogłam doczekać się końca. liczyłam na wielkie bum, na szczęśliwe zakończenie. u murakamiego szczęśliwe zakończenie? kto by się spodziewał, a jednak nie wyobrażałam sobie tej historii bez romantycznego happy endu. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">styl pisania murakamiego jest charakterystyczny, a mimo wszystko, czytając 1Q84, zapominałam, że to właśnie on jest autorem. powieść jest fenomenem, z jednej strony zupełnie inna, mroczna, fantastyczna, kryminalna historia, a z drugiej - ten sam emocjonalny haruki, który tak zgrabnie tworzy zdania składające się na wyraziste sylwetki bohaterów. a interesujących postaci jest tu pod dostatkiem, np. tajemniczy inkasent NHK, który potrafi dobierać słowa tak, że wydaje się, jakby czytał w myślach czy ushikawa, prywatny detektyw, który swoim wyglądem wywołuje w ludziach litość i przerażenie, ale intelektem i umiejętnością logicznego myślenia przewyższa niejednego. wszyscy są pewni siebie, tajemniczy i niewątpliwie mają cel, od którego nie chcą odstąpić. tak samo jak tengo i aomame nieustannie o sobie myślą i nawzajem się szukają, pomimo wielu zagrożeń płynących ze strony sekty.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">w trzecim tomie powieści murakami wrzucił wszystkich do jednego worka, a potem po kolei ich wyciągał, by czytelnik mógł się dokładnie przyjrzeć i wyciągnąć własne wnioski. część bohaterów zniknęła (a dokładniej: została zamordowana) gdzieś po drodze, ustępując miejsca najważniejszej parze. tengo i aomame przebyli długą drogę, by móc spełnić swoje pragnienia, a może celowo ktoś ich wysłał do świata 1Q84, żeby wreszcie przestali marzyć, a zamiast tego zrobili coś ze swoim życiem. ich historia dobiegła końca, a ja z uśmiechem na twarzy czytałam ostatnie kilkanaście stron.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">ocena: 5/6.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-5537189234779408192011-11-01T19:55:00.001+01:002011-11-01T19:58:14.446+01:00ulubione książki kucharskie<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBk5VDeQcNyR8Izr0YJxYbxVcxYPG_rgGQ1mRz_ewQ8m0vadVqiYpiQjtYPI6KO0plYW3nRAfCuv1Kf0mdX1WPJCkIhKLz8b2L54MkYUj1hAdazoJgnqyoiOXPxaqYm39odpV9TWL5NMET/s1600/IMG_0004+copy-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBk5VDeQcNyR8Izr0YJxYbxVcxYPG_rgGQ1mRz_ewQ8m0vadVqiYpiQjtYPI6KO0plYW3nRAfCuv1Kf0mdX1WPJCkIhKLz8b2L54MkYUj1hAdazoJgnqyoiOXPxaqYm39odpV9TWL5NMET/s640/IMG_0004+copy-1.jpg" width="640" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">chciałam przerwać tę niezręczną (przynajmniej dla mnie) blogową ciszę, więc postanowiłam skupić się na książkach kulinarnych, a dokładniej na moich ulubieńcach. wybrałam trzy pozycje, które często ratują mnie w kuchni, gdy nie mam pomysłu, co przygotować, a że lubię kuchnię na zielono, z warzywkami, zdrowo i smacznie, to pod ręką zawsze mam:</span></div>
<br />
<ul style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif;">
<li> <span style="font-size: small;"><i>moje obiady</i> <b>jamiego olivera</b></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><i>zdrową kuchnię</i> <b>gordona ramsey'a</b></span></li>
<li><span style="font-size: small;"><i>makarony</i> <b>carli bardi. </b></span></li>
</ul>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaLYY34n0-JpOiD7D9gdEYPrwgtKmBNrPvE6h6jj0QuEl1u-4LvW312mazAWBYlKggLIPdI420gMfuTjh2ct0_3Vv1EhvJ9ZAWQVmOA_HWMhX5GQruUgERnDaU-xTcKssmMtFlaec7z9Pu/s1600/eksport21.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhaLYY34n0-JpOiD7D9gdEYPrwgtKmBNrPvE6h6jj0QuEl1u-4LvW312mazAWBYlKggLIPdI420gMfuTjh2ct0_3Vv1EhvJ9ZAWQVmOA_HWMhX5GQruUgERnDaU-xTcKssmMtFlaec7z9Pu/s1600/eksport21.jpg" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>jamiego olivera </b>nie trzeba przedstawiać. ten uroczy brytyjczyk ma u nas rzeszę fanów. <i>moje obiady</i> to moje pierwsza jego książka kucharska. przepisy są całkiem proste, opatrzone ładnymi zdjęciami, a sam jamie prezentuje się jako sympatyczny miłośnik dobrego, świeżego jedzenia. rządzi tu głównie kuchnia włoska, więc tym bardziej jamie zdobywa moje serce.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFf75aLCnJxIRJtU2Bf9BfSkCs3AQwSOp5AxCkZS8WCzEKk0Wk8mbvyTJ-Cauds4XNazovblnSMODwG4H_SJocihXTYQghvGl0Dqd1i_pfnbEjEJ2feL0BnKbR-QO5OJTnxPh8qxxc1jry/s1600/eksport22.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="462" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiFf75aLCnJxIRJtU2Bf9BfSkCs3AQwSOp5AxCkZS8WCzEKk0Wk8mbvyTJ-Cauds4XNazovblnSMODwG4H_SJocihXTYQghvGl0Dqd1i_pfnbEjEJ2feL0BnKbR-QO5OJTnxPh8qxxc1jry/s640/eksport22.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b>gordon ramsey</b> znany ze swojej piekielnej kuchni i pięknego, podniesionego głosu trochę mnie zadziwił. ten zwolennik zdrowej żywności wygląda na zdjęciach przemiło i sympatycznie. przepisy nie są może zbyt proste w przyrządzeniu, ale desery, sałaty czy koktajle można przygotować od ręki. trudno znaleźć książkę kucharską ze zdrowymi przepisami, dlatego tym bardziej cenię sobie tę pozycję.</span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCTfPYzS9TBwt6nV7RaMEs0mItu0g2vRC6T-xveokkkUegh8ruVQHGLWOoxBchTxOdbkZraJ37y6Zk7-Nl57-5xQg_1HLxLQY7CzO694jP80GE2s5RCsQrcvNdQGxmOIBIAY_FgdlE8D0e/s1600/eksport23.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhCTfPYzS9TBwt6nV7RaMEs0mItu0g2vRC6T-xveokkkUegh8ruVQHGLWOoxBchTxOdbkZraJ37y6Zk7-Nl57-5xQg_1HLxLQY7CzO694jP80GE2s5RCsQrcvNdQGxmOIBIAY_FgdlE8D0e/s640/eksport23.jpg" width="462" /></a></div>
<br />
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">nie mogłabym żyć bez makaronów. przygotowujemy z nich przynajmniej trzy dania w tygodniu, więc tym bardziej przydatna jest dla mnie książka kucharska <b>carli bardi</b>. autorka jest osobą nieznaną (przynajmniej dla mnie). w necie na jej temat również niewiele, niemniej jednak dania na podstawie makaronów idealnie wpisują się moje gusta. są to proste przepisy, bazujące na kilku, aczkolwiek najlepiej dobrej jakości, składnikach, które można dostać w każdym sklepie.</span></div>
<br />
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif;">
<span style="font-size: x-small;">a ostatnio w prezencie dostałam to: </span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq1hUruf1Dp2ZEwwLdrDLjgNPs4hk0K3ED2bCgg-nndddO5QyogQ4A8MBYJixnWkp0z-kEykv5MTX8JCWRif6MVWRb1WurnOpMO3yAGgUe-Te5Nkt5KExv_tbsPa6tCbUnq9mozEgND9V3/s1600/IMG_0014+copy-1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiq1hUruf1Dp2ZEwwLdrDLjgNPs4hk0K3ED2bCgg-nndddO5QyogQ4A8MBYJixnWkp0z-kEykv5MTX8JCWRif6MVWRb1WurnOpMO3yAGgUe-Te5Nkt5KExv_tbsPa6tCbUnq9mozEgND9V3/s640/IMG_0014+copy-1.jpg" width="456" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;">czuję, że jamie zadomowi się w mojej kuchni na dłużej. </span></div>
<div class="separator" style="clear: both; font-family: Verdana,sans-serif; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<span style="font-size: x-small;"><span style="color: #351c75; font-family: Verdana,sans-serif;">a jakie są wasze ulubione książki kucharskie?</span></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-81703686809249592392011-10-05T21:23:00.003+02:002011-11-16T21:59:01.102+01:00czarne mleko<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://merlin.pl/Czarne-mleko_Elif-Safak,images_big,21,978-83-08-04765-1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/Czarne-mleko_Elif-Safak,images_big,21,978-83-08-04765-1.jpg" width="240" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">wszystko zaczęło się od <a href="http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obcasy/1,53662,10295401,Niszczylam_cialo__pielegnowalam_intelekt.html" style="color: #741b47;">tego</a><span style="color: #741b47;"> </span>wywiadu w <i>wysokich obcasach</i>. elif safak zawsze była gdzieś z tyłu mojej głowy, ale bałam się wyciągnąć ją na wierzch. teraz nadszedł czas, żeby sięgnąć po powieści tej pisarki. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><i>czarne mleko</i> to genialne studium (nie)radzenia sobie z nadmiarem obowiązków i ról do spełnienia. elif żyje z wewnętrznym haremem - z sześcioma maleńkimi kobietkami, calineczkami, które są małymi wersjami pisarki i panoszą się w jej życiu, nie zwracając uwagi na całą resztę. ich potrzeby są potrzebami elif, jednak sprzeczność interesów rodzi jeszcze większe konflikty i dywagacje - <i>co robić, jak żyć</i>.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">elif safak przenosi czytelnika w świat kobiet, które podejmują rozmaite decyzje związane z macierzyństwem. gdzieś obok tkwi wewnętrzny chór kobiet złożony z sylvii plath, virginii woolf, zeldy fitzgerlad, ayne rand i innych znaczących pisarek, które osiągnęły sukces dzięki wielkiemu talentowi i przede wszystkim swojej ciężkiej pracy. często niedoceniane kończyły tragicznie. niektóre zdecydowały się na dzieci, inne całkowicie odrzuciły macierzyństwo. dla wielu kobiet to książki były jedynymi i ukochanymi dziećmi.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">safak mierzy się ze swoim życiem. po urodzeniu dziecka wpada w depresję, na osiem miesięcy traci "głos" i przez ten czas nie pisze ani słowa. idealna wizja macierzyństwa zamienia się w koszmar, z którego trudno się obudzić. pisarka powoli uczy się rozróżniać swoje potrzeby i odzyskiwać wewnętrzną równowagę. wbrew pozorom to nie jest powieść smutna i przygnębiająca.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">czarne mleko jest efektem poporodowej traumy, która zmienia kolor i nie pozwala na dostrzeganie jasnych stron macierzyństwa. safak świetnie opisała wszelkie wątpliwości związane ze swoją karierą, pisaniem i posiadaniem dziecka. tę książkę powinien przeczytać każdy. kobiety będą w niej odnajdywać siebie, a mężczyznom pozwoli lepiej zrozumieć swoje partnerki.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-small;"><br /></span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">ocena: 5,5/6.</span></b></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-19589775261036226102011-09-22T18:09:00.003+02:002011-11-16T21:59:09.211+01:00pejzaż w kolorze sepii<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://merlin.pl/Pejzaz-w-kolorze-sepii_Kazuo-Ishiguro,images_big,1,978-83-7359-881-2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://merlin.pl/Pejzaz-w-kolorze-sepii_Kazuo-Ishiguro,images_big,1,978-83-7359-881-2.jpg" width="227" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">po obejrzeniu <a href="http://www.filmweb.pl/film/Nie+opuszczaj+mnie-2010-502884" style="background-color: white; color: #a64d79;">tego</a><span style="background-color: white;"> </span>filmu chodziło za mną nazwisko ishiguro. nie byłam jednak pewna, po którą jego książkę mam sięgnąć najpierw. ekranizacja <i>never let me go </i>została różnie oceniona. ci, co czytali książkę twierdzą, że nawet się nie umywa do oryginału, a ja zachwycona filmem (zwłaszcza <a href="http://14img.skins.be/3/1/3/4/0/6/6/carey-mulligan-never-let-me-go-press-conference-by.jpg" style="color: #a64d79;">carrey mulligan</a>, jak zawsze!) myślałam sobie, co takiego musi być w prozie kazuo ishiguro, czego nie dało pokazać się w </span><span style="font-size: x-small;">ekranizacji.<span style="background-color: white;"></span></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">zaczęłam od debiutu powieściowego o pięknym tytule <i>pejzaż w kolorze sepii.</i> częściowo przyczyniła się do tego okładka (w bardzo moim stylu). główny powód sięgnięcia po książkę był taki, że chciałam od początku prześledzić jego twórczość. zakładałam już wtedy, że będę chciała przeczytać inne jego powieści.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">i co z tego wyszło? na pierwszy rzut oka nie byłam zachwycona. wyczekiwałam momentu, kiedy wreszcie coś się będzie dziać. kiedy ta chmura tajemnicy rozpłynie się nad miastem bądź zaleje wszystko deszcze. zdałam sobie jednak sprawę, że ishiguro nie przechodzi do sedna, on trwa w głowach bohaterów, nie wyjaśniając ich poczynań i nie szukając konkretnych rozwiązań. wszystko dzieje się pomiędzy. pomiędzy kartkami, pomiędzy bohaterami, pomiędzy czasem przeszłym a teraźniejszym. uważny czytelnik sam sobie dopowie to, co nie zostało zapisane. a jeśli nie dopowie, to wymyśli. i chyba na tym polega główna zaleta tej książki. dowolność interpretacji. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">po przeczytaniu książki już wiedziałam, czego mogę się spodziewać po autorze. chętnie skorzystam z możliwości przeczytania jego innych książek, żeby przekonać się, czy <i>pejzaż w kolorze sepii</i> to taki wybryk, czy te niedopowiedziane historie mają swój udział również w jego innych utworach.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">nie napisałam nic o fabule. za dużo bym musiała zdradzić, a nie chcę.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">ocena: 4,5/6.</span></span></b></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-7713516819619197722011-09-15T17:34:00.001+02:002011-09-16T00:28:24.863+02:00mądrości muminka<div style="text-align: center;">
<span style="font-family: Georgia,"Times New Roman",serif; font-size: small;"><i>mądrości muminka</i> i moja chwila odpoczynku.</span></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5GE1vPOr4Y9T242v29gf2KkwVBzCA5_pjOp-WBZ9FsIRu2Vqn3CWl3lE7AZnr0crWIirkFdu8jNKNyh4ARUhyK1VUocTF_rI2xjvtRcKVpUJURU4-icuN9SvCnwjFhpZOZWU01I01Su6I/s1600/eksport19.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5GE1vPOr4Y9T242v29gf2KkwVBzCA5_pjOp-WBZ9FsIRu2Vqn3CWl3lE7AZnr0crWIirkFdu8jNKNyh4ARUhyK1VUocTF_rI2xjvtRcKVpUJURU4-icuN9SvCnwjFhpZOZWU01I01Su6I/s1600/eksport19.jpg" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-62431144228073116032011-08-29T22:16:00.000+02:002011-11-16T21:59:17.711+01:00zbyt wiele szczęścia<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://m.onet.pl/_m/fa8857f4699834e6cd279df940b71f18,10,1.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://m.onet.pl/_m/fa8857f4699834e6cd279df940b71f18,10,1.jpg" width="199" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">bohaterów tej książki o jakże przewrotnym tytule wcale nie spotyka zbyt wiele szczęścia. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">to jest niesamowite uczucie, gdy czytasz opowiadania napisane bardzo przystępnym językiem, co powoduje, że wydają się lekkie i przyjemne, a tu zza każdego rogu kartki czai się coś, co wprawia w osłupienie; historia, która powala na łopatki swoją złożonością, bez krzty efekciarstwa czy kiczu.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">każde z tych dziesięciu opowiadań napisanych przez laureatkę międzynarodowej nagrody bookera, niesie na swoich plecach cień tragedii, cień tajemnicy, cień cierpienia. z pozoru banalne historie dotyczące przemijania, śmierci, zazdrości, przebaczenia.. stają się unikatowe ze względu na psychologiczne podejście do bohaterów, którzy często nie zdają sobie sprawy z przeżywanych wydarzeń, pragną jak najszybciej uporać się z problemami, a zapominają o poszczególnych etapach radzenia sobie z cierpieniem, które nieprzetworzone prędzej czy później się odezwie. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">niektóre tragiczne historie zawarte głęboko zapadają w pamięć. pod płaszczykiem codzienności chowają się obawy przed ujawnieniem prawdy, wątpliwości co do wybaczenia, dylematy związane z wyborem odpowiedniej drogi w życiu, próby dotarcia do swoich pragnień i uzasadnienia własnych zachowań.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">każde opowiadanie to mały kanadyjski skarb narodowy. alice munro pisze opowiadania od 50 lat, więc mam nadzieję, że polskie wydawnictwa będą miały co robić w tym kierunku.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">ocena: 5/6.</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-81105047463853524022011-08-25T15:25:00.000+02:002011-11-16T21:59:27.629+01:00pewna forma życia<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://www.fabryka.pl/uploads/tx_evoproducts/pe/wn/pewna-forma-zycia_amelie-nothomb-99902069267_978-83-7495-758-8_600.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.fabryka.pl/uploads/tx_evoproducts/pe/wn/pewna-forma-zycia_amelie-nothomb-99902069267_978-83-7495-758-8_600.jpg" width="207" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">oko spoglądające zatrważająco. tytuł niewskazujący na nic dobrego. opis z czwartej strony okładki wprawiający w zdziwienie. co tym razem wymyśliła nasza amelie nothomb i standardowo podała czytelnikom na około stu-stronicowej tacy? ano historię na wskroś prawdziwą, bo o podejściu pisarki do swoich czytelników, zwłaszcza tych, którzy postanawiają wejść z nią w bliższy kontakt i pisać do niego dziękczynne / błagalne / osobiste listy.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">pisarka dostaje dziennie stosy listów, które selekcjonuje, dzieli na wymyślone przez siebie kategorie, a następnie czyta i odpisuje. te najkrótsze zostawia sobie na deser, gdyż lubi najbardziej takie, w których sedno jest ukryte na najwyżej dwóch kartkach. dwie kartki to optimum. idealnie wyważony list od czytelnika powinien posiadać nie więcej słów niż te, które mieszczą się na wspomnianej przestrzeni. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">pewną niespodzianką jest list od otyłego żołnierza stacjonującego w bagdadzie, który jest wielkim fanem pisarki i liczy na jej zrozumienie. po kolei w każdym liście opisuje historię radzenia sobie ze stresem, rzeczywistością, wojennymi problemami. amelie wchodzi w ten układ, podsuwając mu pewne pomysły, powoli zagłębiając się w jego niesamowitą opowieść, by na koniec doznać uczucia szoku.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">tym razem pisarka ukazała swój stosunek do czytelników piszących listy, mieszając mitomańską fikcję z okrutnym obrazem wojennej rzeczywistości i problemów ludzi stykających się bezpośrednio z wielkim stresem. nie raz wspominała w swoich książkach o anoreksji czy bulimii, lecz tym razem opisała problem związany z jedzeniem w oryginalny sposób, mając na celowniku dwustukilogramowego żołnierza szukającego sensu i pomocy. jestem pełna podziwu.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">ocena: 5/6.</span></b></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-67476538250704133502011-08-22T13:53:00.000+02:002011-11-16T22:00:36.026+01:00jeszcze dzisiaj nie usiadłam<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://i.datapremiery.pl/4/000/00/414/agnieszka-drotkiewicz-jeszcze-dzisiaj-nie-usiadlam-cover-okladka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://i.datapremiery.pl/4/000/00/414/agnieszka-drotkiewicz-jeszcze-dzisiaj-nie-usiadlam-cover-okladka.jpg" width="204" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">agnieszka drotkiewicz stworzyła niezwykłą atmosferę, zapraszając do rozmowy dziesiątkę mniej lub bardziej znanych osób. kluczem tych wywiadów miała być odpowiedź na pytanie <i style="color: #351c75;">jak żyć?</i> i chociaż spodziewałam się pewnego rodzaju banałów, to muszę przyznać, że nic takiego w zamian nie otrzymałam.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">książkę rozpoczyna wywiad z redaktorką miesięcznika <i>midrasz</i> bellą szwarcman-czarnotą, która wspomina o kulturze żydowskiej, o tradycji kulinarnej, która spaja rodzinę, o tytułowym stwierdzeniu, że "jeszcze dzisiaj nie usiadłam", w którym jest zawarta cała kwintesencja, z jednej strony mówiąca o poczuciu krzywdy, a z drugiej świadcząca o triumfie i pracowitości. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">o pracy totalnej mówi również monika richardson, która zmieniała kierunek swojej kariery wielokrotnie. w wywiadzie tym skupia się na rodzinie, przygodzie z <i>mainstreamem</i> i chwytaniem mitycznego <i>teraz</i>. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">do historii natomiast wraca basil kerski, który od trzydziestu lat mieszka w berlinie i opowiada o swojej polskości w tym mieście, przywodząc na myśl ulubionych pisarzy i bohaterów ich książek.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">interesującą jest rozmowa z lek. med. hanną kowalczyk, która obecnie zajmuje się medycyną informacyjną, bazującą na naturalnych możliwościach naszego organizmu: <i style="color: #351c75;">w myśl medycyny informacyjnej w dłoń czy w stopę wpisany jest cały organizm, a z drugiej strony wszechświat jest wpisany w nas, a my we wszechświat, że składniki, które budują nasze ciało, budują również skałę</i>.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">najbardziej ciekawa byłam wywiadów z dwoma pisarkami: dorota masłowską i sylwią chutnik. masłowska dała się pokazać jako normalna dziewczyna, której sukces nie zawrócił w głowie, ale przyznaje, że może być on niebezpieczny: <i><span style="color: #351c75;">moment spełnienia jest bardzo niebezpieczny, ponieważ spełnienie samo w sobie ma coś z końca. więc może lepiej, jak ten sukces trafia na niesfrustrowany, jeszcze nietoksykowany łaknieniem go grunt. bo inaczej łatwo o wendetę. </span></i></span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">sylwia chutnik skupia sie na polskim feminiźmie i próbie radzenia sobie z rzeczywistością, a najważniejsze to mieć kręgosłup, cel, drabinę swojego życia, bez której ani rusz, bo można łatwo się pogubić.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"> w wywiadach tych agnieszka drotkiewicz jest bardzo aktywna. z jej wypowiedzi można by skleić mądry, interesujący monolog. jej rola nie ogranicza się do suchych pytań, lecz odpowiednio naprowadza swoich rozmówców, tworząc klimat, gdzie wszyscy siedzą przy jednym stole, śmieją się, rozmawiają o literaturze, filmach, winie, jedzeniu i przeprowadzkach. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span><br />
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b style="font-family: Verdana,sans-serif;">ocena: 6/6.</b></span></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-60912399587604493742011-07-26T14:36:00.002+02:002011-11-16T22:00:49.844+01:00wyspa<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://farm7.static.flickr.com/6022/5977228245_b674b65afe_z.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://farm7.static.flickr.com/6022/5977228245_b674b65afe_z.jpg" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">mam wrażenie, że każdy kto jedzie do grecji, zabiera tę książkę ze sobą. w zeszłym roku nie udało mi się jej zdobyć na czas, w tym natomiast stwierdziłam, że nie odpuszczę i <i>wyspa</i> brytyjskiej pisarki victorii hislop powędrowała ze mną na kretę. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://farm7.static.flickr.com/6018/5977228251_370fe97fb5_z.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="http://farm7.static.flickr.com/6018/5977228251_370fe97fb5_z.jpg" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">akcja powieści dzieje się właśnie na krecie, w place - małym miasteczku położonym w północno-zachodniej części wyspy. alexis, młoda pani archeolog, postanawia dowiedzieć się czegoś na temat rodziny swojej matki. do tej pory był to temat tabu, jednak nadszedł moment, by odkryć rodzinne tajemnice. w tym celu alexis udaje się do plaki, skąd od razu zauważa małą wyspę - spinalongę - miejsce zesłania trędowatych. w miejscowości spotyka starą przyjaciółkę swojej mamy, której zadaniem jest przekazanie wszystkiego, co wie na temat rodziny matki alexis. tak zaczyna się ta pełna kreteńskiego uroku, ale też sentymentalna i trochę egzaltowana opowieść, gdzie tragedie nie dają odpocząć poczciwych ludziom, tylko podchodzą do nich z każdej strony życia i bezczelnie atakują. choroby, morderstwa, zesłania, zdrady - odnajdziemy w tej książce wszystko, czego na pewno sami nie chcielibyśmy doświadczyć. jedna historia pociąga za sobą kolejną i nie sposób oderwać się od każdej z nich, nie dowiadując się wcześniej, co będzie dalej...</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">wcześniej specjalnie nie przepadałam za tego rodzaju pokoleniowymi historiami, jednak tym razem <i>wyspa</i> przypadła mi do gustu. to wciągająca, mądra, czasem przewidywalna, napisana prostym językiem opowieść, którą polecam wrażliwcom. chusteczki też się przydadzą ;)</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlJO73R6C7swk9MptgMjK-a5HAKjDLq7d3_8wVyskzYZEjy-4aPNa1iBip_zJsfsJE8SCDR4OcibWj2nRgt9BSI8_pbOhSjDoOBZ_V5lXceByZ2fLUidRxsDxrCyAknZ6hk4-ae3HfNS3V/s1600/IMG_1796+copy.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlJO73R6C7swk9MptgMjK-a5HAKjDLq7d3_8wVyskzYZEjy-4aPNa1iBip_zJsfsJE8SCDR4OcibWj2nRgt9BSI8_pbOhSjDoOBZ_V5lXceByZ2fLUidRxsDxrCyAknZ6hk4-ae3HfNS3V/s1600/IMG_1796+copy.jpg" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><b><br />
</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;"><b>ocena: 5/6.</b></span></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">zapomniałam wspomnieć, że będąc w chanii (miejscowość na krecie), trafiliśmy na wystawę poświęconą mini-serialowi nakręconemu na podstawie tej książki. w grecji ta powieść była takim hitem, że przeniesiono ją na ekran telewizyjny.</span></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;"><b><br />
</b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghpa42kPlNqma4yd2ofX5NyPXozhWsFqcWOyc6OG3sVGFriIkk8kHwFqADFAz2SWJ_nYbENOgsJXCE7Hj-Q1xkHaL4jCduO9cJQcUjyQWJJpYvic6B224hY5LeETIqYYAzdN-5FR4fqZyZ/s1600/IMG_1043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghpa42kPlNqma4yd2ofX5NyPXozhWsFqcWOyc6OG3sVGFriIkk8kHwFqADFAz2SWJ_nYbENOgsJXCE7Hj-Q1xkHaL4jCduO9cJQcUjyQWJJpYvic6B224hY5LeETIqYYAzdN-5FR4fqZyZ/s640/IMG_1043.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7CdUM7iH5dWXYrqpgIdMlyldUjJypK1OXcD9szw1b18dZxihnqRK8lNvu2NopK1-KpLc_xio9olGavlEo5PoNPlhlohuaov-fn2u3ruKCk20tEiuN2X9eTrwKjAJyhwpfHzAYK_lOShJz/s1600/IMG_1044.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="427" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh7CdUM7iH5dWXYrqpgIdMlyldUjJypK1OXcD9szw1b18dZxihnqRK8lNvu2NopK1-KpLc_xio9olGavlEo5PoNPlhlohuaov-fn2u3ruKCk20tEiuN2X9eTrwKjAJyhwpfHzAYK_lOShJz/s640/IMG_1044.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="text-align: justify;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;"><b><br />
</b></span></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-1877486084327212723.post-13001259017237243132011-07-25T15:25:00.000+02:002011-11-16T22:01:01.671+01:00babie lato<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<a href="http://www.inbook.pl/images/inbook/medium/15/158843d2de3ae9e7c3b84046f0cd84c4.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="http://www.inbook.pl/images/inbook/medium/15/158843d2de3ae9e7c3b84046f0cd84c4.jpg" width="203" /></a></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">z philippem bessonem jest jak z amelie nothomb. ich książki chłonie się podczas jednej podróży pociągiem, jednego spaceru do parku czy jednego wieczoru przed snem. i wbrew pozorom nie jest to zarzut.</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">jestem blisko przeczytania wszystkich książek bessona wydanych u nas w polsce. <i>babie lato</i> jest jego "moją" czwartą powieścią i należy do "typowych" książek tego autora - małe miasteczko, skupienie na dwóch (może trzech) bohaterach, niewielka akcja, psychologiczne podejście do człowieka. dla mnie niewiele więcej potrzeba, żeby uznać jego powieść za udaną, gdyż philippe besson zgrabnie prowadzi czytelnika po zaułkach myśli bohaterów. tym razem wziął pod swoje skrzydła parę, która spotyka się po pięciu latach, poprzedzonych trudnym rozstaniem. tłem dla ich rozmowy jest mała duszna kawiarnia, do której nie zagląda nikt poza barmanem, wspólnym znajomym obojga. </span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">pomimo iż ich spotkanie jest zupełnie przypadkowe, gdyż przy rozstaniu obiecali sobie, że nigdy więcej się nie będą kontaktować, to jednak uczucia powstałe w ciągu ich kilkuletniego związku dają o sobie znać nawet po tych pięciu latach, włącznie z żalami, pretensjami i próbami zapomnienia o tym, co złe. wszystko wraca. bohaterowie początkowo próbują rozmawiać ze sobą w taki sposób, żeby ukryć własne słabości i nie przyznawać się do tego, co ich dręczy, jednak żeby wszystko stało się jasne, potrzebna jest im szczerość, która powoli nadchodzi...</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;"><br />
</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<span style="font-size: x-small;">mądra to książka. piękna i pomimo tylko 150 stron, pełna wielu ludzkich zmagań, zwłaszcza jeśli te zmagania dotyczą uczuć wobec drugiego człowieka. nic tu więcej nie dodam, po prostu polecam!</span></div>
<div style="font-family: Verdana,sans-serif; text-align: justify;">
<b><span style="font-size: x-small;"><br />
</span></b><br />
<b><span style="font-size: x-small;"><br />
</span></b></div>
<div style="text-align: justify;">
<b><span style="font-family: Verdana,sans-serif; font-size: x-small;">ocena: 5/6.</span></b></div>tolahttp://www.blogger.com/profile/06938891756279161457noreply@blogger.com4