niedziela, 19 grudnia 2010

psychiatrzy i psychole

psycholeniestety, jak przekonuje wydawca(?), ta książka nie jest zabawniejsza od komedii woodyego allena, ani od 'przygody fryzjera damskiego' mendozy. 

owszem, można się uśmiechnąć parę razy, nawet zachichotać czy parsknąć śmiechem, ale rodrigo i jego psychiatryczno-psychologiczne przygody okazują się być całkiem banalne i pod pozorem przewrotności kryją sporą dozę przewidywalności. może tak miało być, tylko ja zupełnie inaczej odebrałam tę książkę, trzymając ją w rękach w księgarni i zabierając do domu.

rodrigo ma szczęśliwe życie z rodziną i szczekającym kotem. jednak na swojej drodze spotyka nieszczęsną marynarkę z guzikami i tu zaczynają się problemy. gdy nasz bohater się denerwuje, zaczyna zmieniać kolejność liter w wyrazach. parafazję odkrywa u niego nielubiany przez wszystkich ernesto - mąż siostry rodriga i postanawia wyleczyć jego choroby, których po drodze pojawia się coraz więcej, a one zamiast znikać, ciągle się mnożą.

ocena: 3/6.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz