wszystko zaczęło się od tego wywiadu w wysokich obcasach. elif safak zawsze była gdzieś z tyłu mojej głowy, ale bałam się wyciągnąć ją na wierzch. teraz nadszedł czas, żeby sięgnąć po powieści tej pisarki.
czarne mleko to genialne studium (nie)radzenia sobie z nadmiarem obowiązków i ról do spełnienia. elif żyje z wewnętrznym haremem - z sześcioma maleńkimi kobietkami, calineczkami, które są małymi wersjami pisarki i panoszą się w jej życiu, nie zwracając uwagi na całą resztę. ich potrzeby są potrzebami elif, jednak sprzeczność interesów rodzi jeszcze większe konflikty i dywagacje - co robić, jak żyć.
elif safak przenosi czytelnika w świat kobiet, które podejmują rozmaite decyzje związane z macierzyństwem. gdzieś obok tkwi wewnętrzny chór kobiet złożony z sylvii plath, virginii woolf, zeldy fitzgerlad, ayne rand i innych znaczących pisarek, które osiągnęły sukces dzięki wielkiemu talentowi i przede wszystkim swojej ciężkiej pracy. często niedoceniane kończyły tragicznie. niektóre zdecydowały się na dzieci, inne całkowicie odrzuciły macierzyństwo. dla wielu kobiet to książki były jedynymi i ukochanymi dziećmi.
safak mierzy się ze swoim życiem. po urodzeniu dziecka wpada w depresję, na osiem miesięcy traci "głos" i przez ten czas nie pisze ani słowa. idealna wizja macierzyństwa zamienia się w koszmar, z którego trudno się obudzić. pisarka powoli uczy się rozróżniać swoje potrzeby i odzyskiwać wewnętrzną równowagę. wbrew pozorom to nie jest powieść smutna i przygnębiająca.
czarne mleko jest efektem poporodowej traumy, która zmienia kolor i nie pozwala na dostrzeganie jasnych stron macierzyństwa. safak świetnie opisała wszelkie wątpliwości związane ze swoją karierą, pisaniem i posiadaniem dziecka. tę książkę powinien przeczytać każdy. kobiety będą w niej odnajdywać siebie, a mężczyznom pozwoli lepiej zrozumieć swoje partnerki.
ocena: 5,5/6.
zastanawiałam się nad tą książką, po Twojej recenzji wiem, że warto:) dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń"Czarne mleko" zamówione kilka dni temu czeka na mnie już w księgarni, muszę wreszcie pójść odebrać :)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałam Twoją recenzję i utrwaliłaś mnie w przekonaniu, że to był naprawdę dobry wybór!
Pozdrawiam :)
oo, też chyba pójdę do księgarni zamówić skoro polecasz:) pozdrawiam i zapraszam do siebie, może spodoba Ci się oferta sklepu opisana u mnie:)
OdpowiedzUsuńmoją uwagę też zwrócił ten wywiad w WO. przeczytałam z wielkim zainteresowaniem, potem odłożyłam gdzieś z tyłu głowy, a teraz przypomniałaś mi tę pisarkę. dzięki :)
OdpowiedzUsuń